Witajcie Kochani :)
Niewiele jest fajnych masek i odżywek mocno proteinowych, zgodnych z metodą Curly Girl. Sama najczęściej tworzę sobie takie maseczki, dodając do innych produktów kilka-kilkanaście kropel keratyny hydrolizowanej. Wiele z Was wspomina mi, że boi się tej keratyny, że nie wie, skąd ją wziąć. Zaraz Wam wszystko wytłumaczę :)
1. Czym jest ta keratyna?
Keratyna hydrolizowana jest białkiem pozyskiwanym z wełny owczej. Jest ona głównym budulcem łodygi włosa, wydaje się zatem, że jest niezbędna w pielęgnacji włosów. Ma ona za zadanie regenerować włosy i uzupełniać ubytki poprzez trwałe związanie się z łańcuchami keratynowymi włosa.
2. Gdzie można takie cudo kupić?
W sklepach z półproduktami :) Mamy do wyboru np. mazidła, e-naturalne, zrób sobie krem, eco-spa, naturalissa i kilka innych. Można dostać ją w 10ml buteleczce za kilka złotych, na początek naprawdę tyle wystarczy.
3. Ile keratyny dodawać i do czego?
Jeśli czujemy, że nasze włosy na gwałt potrzebują protein - ciągną się na mokro, kołtunią, są miękkie jak wata albo smętne i bez życia, słabiej się kręcą - warto wzbogacić naszą maseczkę/odżywkę keratyną. Ja lubię wzbogacać już proteinowe produkty i robić takie proteinowe bomby. Wcześniej wzbogacałam odżywkę jajeczną barwy, teraz są to odżywki proteinowe Anwen - orchidea oraz magnolia. Dodaję od 5 do 15 kropel na łyżeczkę odżywki. Wy możecie zacząć od 5 kropel do emolientowej maski np. kallos color i obserwować. Myślę, że nic złego na pewno się nie stanie i szybko zaczniecie zwiększać ilość kropelek ;) Włosy nie tak łatwo przeproteinować, ale oczywiście obserwacje i zapiski mile widziane. Jak zobaczycie, że włosy robią się zbyt sztywne, kruche, w dotyku będę szeleścić, lepiej uważajmy na keratynę i zwróćmy uwagę, czy nie trzeba im czegoś innego. Keratyna charakterystycznie pachnie maggi, ale nie czuć tego zapachu po zmyciu.
4. Moje efekty :)
Po lewej stronie możecie zobaczyć moje włosy przekarmione substancjami nawilżającymi - humektantami. Były zbyt miękkie, smętne, słabo się kręciły. Wystarczyło porządne mycie z 15 kroplami keratyny i wyglądały już tak, jak po prawej stronie. W moim przypadku, na przenawilżenie -i nie tylko na przenawilżenie - keratyna robi cuda.
Lubicie się z keratyną? :) Całuję :*
Zapraszam Was na mojego włosowego instagrama, same włosowe posty i filmiki :)